środa, 26 czerwca 2013

Nowe podklady

Witajcie !

Jak zapewne wiecie poszukiwalam podkladu idealnego, przeszlam przez Alverde, Vichy Dermablend, Annabelle Minerals, Maybelline Fit Me, Rimmel Stay Matte i Wake me up, AA Nuno, trafily mi sie tez takie po kilka zl z osiedlowych sklepikow, niestety ani jeden nie sprawdzil sie w 100 %.

Naj lepszym na zime jest dla mnie Alverde, niestety latem sie wazy.
 Dermablend byl dobry ale na tlustych partiach szybko sie roluje i splywa.
 Annabelle minerals zachowuje sie dokladnie tak samo jak Dermablend z tym, ze na calej twarzy takie psikusy robi i najjasniejszy jest dla mnie za ciemny.
 Maybelline Fit me jest totalnie za ciemny i po kilku miuntach  staje sie jeszcze ciemniejszy.
Stay matte dosc dlugo mi sluzyl, krycie mial srednie, dlugo utrzymywal sie w stanie nie naruszonym ale najjasniejszy odcien mial taki lekko sinawy kolor, co na mojej jasnej skorze bylo dosc widoczne. Wake me up dostalam probke i byl za tlusty jak dla mnie, zbieral sie w zmarszczkach pod oczami i przy skrzydelkach nosa, dodatkowo slabo kryl.
 AA nuno mial leczyc wypryski, totalnie zapychal i splywal po godzinie.
Zdecydowanie naj lepszym byl taki no name za cale 1,20 zl, byl gesty dobrze kryjacy, choc sklad mial nie ciekawy, kupowalam go przy rynku w sklepiku z chemia domowa i kosmetykami po kilka groszy, ale gdy w lutym zawitalam do Polski niestety juz tych podkladow nie mieli ponoc zostaly wycofane.

Zakupu dokonalam w sobote wieczorem po kilku minutach przelew dotarl do sklepu, bo placilam za pomoca PayPal, w poniedzialek aczka zostala wyslana, dzis slysze dzwonek do drzwi i szok kurcze juz po mnie przyjechali ?!
Patrze na zegarek no nie mam jeszcze ,, kupe czasu``, a wiec WTF ?!
Otwieram drzwi i z dolu slysze mily glosik starszej pani z poczty ze paczka przyszla, zbieglam na dol odebralam, oczy mialam wieksze niz 5 zl i zastanawiam sie co to jest, wlecialam jak przeciag na to moje 2 pietro otwieram pake i patrze, a tu moje cudenka zamowione zaledwie kilka dni temu z Polski :D


Zawiedziona Annabelle zawitalam do internetu i szukalam idealu.
Natknelam sie na dobrze juz Wam za pewne znany
Revlon ColorStay 24 hrs cera mieszana i tlusta.
Bardzo duzo dobrych opinii o nim znalazlam, ale tez i zlych nie brakowalo, postanowilam przetestowac.


Pojawil sie problem z odcieniem, na zdjeciach wszystkie wygladaly podobnie i strasznie ciemno, dodatkowo na wiekszosci polskich stron gama zaczynala sie od 150 Buff, a ja chcialam naj jasniejszy 110 Ivory, w koncu go zalazlam na stronie sklepu :

Cena 35 zl. zdecydowanie nie nalezy do dosc atrakcyjnych bo na innych stronkach byly i po 25, ale jak zawsze nie bylo odcienia :/
Podklad ma SPF 6 wiec nie zbyt wysokie, no ale jakos to przeboleje. 



Jak widac bedzie ponizejodcien trafil mi sie idealny :D
Tescik na zuchwie, widzicie go tam ?
Bo ja na zywo minimalnie tak, a na zdjeciach juz nie zbyt, a jest tam taka plamka, dosc spora :)


Wrzucilam go do koszyczka i buszowala dalej po internecie i natknelam sie na
Dermacol Podklad Make Up Cover.
Podobna z nim historia co z Revlonem pelno dobrych i zlych opinii.
Sklad jest faktycznie okropny pelnow w nim parafiny, silikonu i perfum, konsystencja jest ponoc kremowa, a de facto przypomina gesta paste do butow, choc odrobinke bardziej kremowa, zawiera az 50 % pigmentu ! 
Dodatkowo ma SPF 30 co jak dla mnie jest ogromna zaleta zwlaszcza latem, gdy nie chce opalic twarzy :)
Plusem jest tez jego fenomenalna cena bo tylko 15 zl, wiec dzieki temu ze swietnie kryj i jest nie drogi rowniez zawedrowal do koszyczka.



Tym razem rowniez padlo na najjasniejszy odcien czyli numerek 208.
 

Moim brazerem ostatnio byl puder brazujacy z alterry, ale mial on definitywnie cieply odcien, ktory do mojego zimnego typu urody nie pasowal, wiec przy okazji zakupow by dobic do 20 € zamowilam sobie takze, kolejny produkt cieszycy sie dobra reputacja, mowa tu o 
Jego reputacja jest bardzo dobra i cena przystepna 13,80 zl.
Ponoc trzeba z nim bardzo uwazac, bo ma mega pigment i latwo przesadzic, wiec pierwsza aplikacja wygladala u mnie jak walka psa z jezem.
Niby go nabralam, ale jednak nie i w koncu wzielam sie za niego tak jak za Alterre z pewnoscia siebie siegajaca niemalze 100 % i wcale nie przesadzilam.
Owszem pigment jest bardzo dobry ale pieknie sie on rozciera  i w bardzo latwy sposob mozna stopniowac jego nasycenie :)


Opakowanie bardzo fajnie skonstruowane, ozdobne otwierane do gory.


W srodku zalaczony jest pedzelek, bardzo mieciutki i gesty, aczkolwiek do brazera on sie raczej nie nadaje, za to do pudru moze sprawdzic sie fajnie :)


Tak z innej beczki to zdjecie z profilu, po prawej stronie tak mi sie spodobalo, ze dodalam efekt kolorystyczny i polecialo na mojego Fb jako glowne.
Nie wiem co mnie wzielo ale strasznie mis ie ono spodobalo, a na prawde takich zdjec mam strasznie malo, ktore przykuly by moja uwage i na ktorych sama sobie bym sie podobala.

Teraz pora na mala prezentacje na twarzy, zdjec nie retuszowalam, bo chcialam Wam pokazac czy jest krycie i w jakim stopniu.

Zdjecie po lewej stronie to, ktore jest w wiekszym zblizeniu prezentuje tylko Revlona, jak widac krycie jest srednie w kierunku mocnego, ale i tak nie wystarczajace.
Zdjecie po prawej wykonalam po dolozeniu Dermacolu, jako korektora wierzchniego czyli na niedoskonalosci i bardzo delikatnie ( jak zawsze ) wykonturowalam twarz bronzerem z W7.


Dalej moj dzisiejszy makijaz, w pelni wykonczony, bardzo delikatny dzienniak z akcentem na usta w wersji samej szminki i w wersji z blyszczykiem :)
 Zdjecie w srodku  wykonalam ok 30 minut od wykonaniu makijazu i niestety kurcze na zdjeciu nie widac ze podkald troszeczke zciemnial.
Wydaje mi sie ze to wina pudru Stay Matte z Rimmela wiec jutro zamienie go na inny i okaze sie czy to wina podkladu czy nie.
Zdjecie w srodku wykonalam w lazience i widze ze tam mam troszczke lepsze swiatlo bo bardziej zimne i zdjecie wyszlo lepiej.


 Co o calosci sadzicie ?
Troszeczke zdziwilam sie wczoraj, ze nik nie odpowiedzial na zapytanie w sprawie nagor do rozdania, widze ze sama musze sie z nimi uporac, bo nikt nic mi nie polecil :/

Milego dnia !

Tesia

12 komentarzy:

  1. miałam podkład dermacol ale nadawał się tylko jako korektor. No i lubi wysuszać skórę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na cala twarz wydaje mis ie za ciezki zawsze pod podklad nakladam krem na dzien i na noc groba warstwa krem Arganowy,ktory swietnie nawilza, wiec mam nadzieje ze zbytniego wysuszenia nie zauwaze.
      W sumie na pryszczych dobrze ze wysusza, szybciej zejda :)

      Usuń
  2. dla mnie revlon jest najcudowniejszy na świecie! :D oczywiście ten do cery tłustej i mieszanej, bo niestety ten do normalnej i suchej to zupełnie inna bajka, a głupi osioł czyli ja nie przeczytał do jakiej cery i capnął nie ten co trzeba :P ja mam odcień 150 bo ten 110 wydawał mi się dla mnie za różowy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mialam dokladnie tak samo !
      Kapnelam sie ze wizielam ten do cery suchej juz przy skladaniu zamowienia i w ostatniej chwili zamienilam go na ten do tlustej:)
      Faktycznie o ile w opakowaniu wydaje sie udezac w rozowe tony, o tyle na twarzy gdzies one zanikaja no i Buff byl by dla mnie za ciemny :)

      Usuń
  3. Ja dermacol zawsze mieszalam z innym podkladem bo sam niestety daje efekt strasznej maski... I niedosc ze go dodawalam tylko ociupinke to po kilku miesiacach stosowania go nabawilam sie strasznego tradziku ktory leczylam dlugo dlugo i skutki sa niestety az do teraz... Polecam ten podklad tylko na jakies wieksze wyjsca od czasu do czasu...ja go dodaje odrobine do makijazy slubnych dla Pan mlodych...sama jednak na swoja buzie juz nigdy nie odwaze sie go polozyc. Moja cera byla w tak masakrycznym stanie ze ja popadlam w depresje...nie chcialo mi sie patrzec w lustro i wiecznie plakalam w ramie meza...i w dodatku nic mi juz tego paskudztwa na twarzy nie chcialo zakryc... Dodam tylko ze nigdy nie mialam wczesniej poblemow z cera nawet w wieku dojrzewania. Ten podklad narobil mi naprawde sporo szkod a na poczatku wydawal sie dla mnie najlepszym. Ja sie go oprostu boje. Smieje sie teraz ze jest tak mocno kryjacy bo musi zatuszowac szkody ktore wyrzadza:P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziekuje za przestroge !
      Na pewno ede na niego uwazac, na cala twarz nie planuje go nakladac tylko na niedoskonalosci.
      postaram sie nie nakladac go codziennie bo faktycznie patrzac na sklad mozna miec obawy, a skoro Tobie zaszkodzil to i mi moze z czasem, wiec lepiej dmuchac na zimne bo problemow z cera mam juz wystarczajaco duzo.

      Usuń
    2. No on wlasnie na poczatku wydaje sie byc ok a wlasnie po jakims czasie z dnia na dzien zaczyna masakrowac buzie...tak strasznie zapycha ze potrzeba sporo czasu aby tą cere odblokować. Dlatego w razie czego wole ostrzegac przed nim;)Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. jeśli mowa o foto , to ja myślałam ze to twoja siostra hehh , super fotka ,jakby nie ty :P fajne zakupy , fajnie ,że trafiłaś na swój odcień podkładu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D
      Niestety nie mam siostry,a le faktycznie inaczej wygladam :)
      Oj jak bym znow nie trafila w odcien podkladu to bym sie bardzo zdenerwowana, bo takich za ciemnych juz rozdalam po kolezankach sporo.

      Usuń
    2. ja mam ten sam problem ciągle za ciemne kupuje ...
      chce przykryć niedoskonałości a one tak czy siak wyłażą nawet spod tych ciemnych podkładów:(

      Usuń
  5. Używałam wszystkich tych kosmetyków i uwielbiam je

    OdpowiedzUsuń
  6. Znaleźć idealny podkład to jest wyzwanie. Ja jeszcze jestem na etapie poszukiwań, choć póki co moim aktualnym faworytem jest Max Factor Face finity all day flawless. Tylko odcień mam zbyt ciemny, a najjaśniejszy w sklepie :(
    Gratuluję zakupów :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziekuje za Wasze komentarze.
Wszelkie pytania spotkaja sie z odpowiedzia z mojej strony.
Zycze Wszystkim milego dnia !

Tesia

Reklama