wtorek, 26 lutego 2013

Moje Cienie Essence

Dzien dobry !

Witam Wszystkich bardzo goraco i serdecznie.
Dzisiejszy dzien jest wyjatkowo dobry pomimo mojej choroby, gdyz zamowilam sobie palete, ktora moze nie jest oryginalna ale jak dla mnie powinna wystarczyc na poczatek. 
Na razie nie zdradze wam szczegolow, poczekam az bede miala szanse ja wyprobowac :)

Dzis przygotowalam dla was zdjecia moich cieni z firmy Essence, z malutkim opisem.
Nie bedzie to ich recenzja bo uwazam iz zbyt krotko ich uzywam, wiec moze sie jeszcze cos zmienic.

Cienie te sa w mojej kosmetyczce nowoscia, poniewaz wczesniej po nie, nie siegalam, do wykonywania makijazy korzystalam z paletki CATRICE , KOBOMAYBELLINE albo E.L.F. o korych juz wam wspominalam.

Jednak do wykonania makijazu chociazby tego z konkursu walentynkowego ( link przy Catrice ) potrzebowalam cienia granatowego, bez drobinek o wykonczeniu satynowym tak jak pozostale cienie, ktorych mialam zamiar do jego wykonania uzyc.
Tak wiec poszlam do drogerii i w pudle z przecenionymi produktami wygrzebalam idealny kolor.


 Essence nr. 11 Wild At Heart metallic effect

Kupilam go za 1 € wiec cudow od niego nie oczekiwalam.
Wykonalam przy jego uzyciu kilka makijazy, niektore juz znacie ( CZERWONY AKCENT i ten z KONKURSU WALENTYNKOWEGO )
Uzywalam go nie raz w makijazu codziennym i szczerze powiem ze nie jestem nim zachwycona.
Do nadania delikatnego koloru jest ok ale jezeli chcemy osiagnac gleboki mocny efekt trzeba sie nameczyc nawet z baza, rozetrzec go mozna ale trzeba sie dlugo meczyc.
 Podoba mi sie jego wykonczenie i odcien plus oczywiscie cena. 
 Na dzis to tyle z jego opisu.


Essence nr. 01 Elves Like Lilac

Cien z limitowanej serii, ktora wyszla jakos w grudniu, ale nie jestem pewna bo nie pamietam dokladnie.
Dostalam go w sobote ( 23.02 ) od mojego Kochanego, ktorego wyslalam z misja na zakupy w markecie plus do Rossmana po korektory dla mnie i dla mojej Mamy.
Oczywiscie zarazilam go koszykiem promocyjnym i sam tez do niego zajzal i znalazl ten cien ( o ktorym juz w grudniu mu mowilam ze mi sie podoba ale nie kupie go, bo jeden mam i 2 € nie jest dobra cena za ta jakosc ) za cene 0,95 € :)
Oczywiscie kupil mi go i dal w prezencie od tak poprostu .

Czego na zdjeciunie widac to jego prawdziwy kolor.
Zrobilam chyba 100 zdjec i na kazdym wychodzi bardziej granatowy, za zadne skarby nie moge ujac jego prawdziwej farby.
Na szczescie mam tez zdjecia na rece z baza i bez wiec zobaczycie jak prezentuje sie on na skorze, ale to na sam koniec.

Pigmentacja, rozcieranie, itd. identyczne jak w poprzednim.
Rozni sie on od numeru 11 tym ze nie ma on wykonczenia satynowego, a zawiera w sobie drobinki brokatu.


 
Essence The Twilight Saga Breaking Down part 2 nr. 02 Alice Had A Vision - Again

  Nie mam pojecia kto dal im tak masakrycznie glupie nazwy, jakby nie mozna bylo ich przynajmniej o polowe skrocic :(

Kolejny z serii limitowanej rowniez zakupiony dopiero z koszyka promocyjnego.
Przecena z 2,60 € na 1,20 €.
Skusilam sie na niego bo w opakowaniu ma piekny kolor dojrzalej sliwki.

Niestety byl szczelnie zapakowany i nie moglam go przetestowac i niestety po otwarciu okazalo sie , ze jest rownie beznadziejny jak jego nazwa.
Kolor na powiece jest prawie czarny a po roztarciu robi sie grafitowy, a po metalicznym efekcie nie ma ani sladu.
Jedyny plus to sitko, dzieki ktoremu nie nabierzemy zbyt duzo na pedzel.

Tak wiec przedstawilam wam moje raptem 3 cienie z tej firmy, postaram sie niebawem dodac ich recenzje i moze makijaz przy ich uzyciu.

Kolej na zdjcia cieni na skorze.
1. Bez bazy
2. Baza Art Deco
3. Pure pigment liquid base KOBO

 Essence nr. 11 Wild At Heart metallic effect
Essence nr. 01 Elves Like Lilac
Essence The Twilight Saga Breaking Down part 2 nr. 02 Alice Had A Vision - Again

 Na reszcie mozecie zobaczyc prawdziwe oblicze cien.

Na dzis to wszystko, zycze Wam spokojnego popoludnia i dobrej nocy :)

Tesia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziekuje za Wasze komentarze.
Wszelkie pytania spotkaja sie z odpowiedzia z mojej strony.
Zycze Wszystkim milego dnia !

Tesia

Reklama