Czesc wszystkim
Wczorajszy post dotyczyl moich kredek i zelowego eyelinera.
Natomiast na dzis zostawilam do opisania moje 3 czarne kredki, oraz porownanie czerni jaka mozemy dzieki nim uzyskac.
Nie mam zbyt obszernego doswiadczenia z tego typu produktami, bo zaczynalam od linera, ktory moim zdaniem jest wygodniejszy w uzytkowaniu, jednak mam te kilka sztuk, ktore czasem sa przydatne.
Jedna z nich kupilam sobie sama, ze wzgledu na drobinki brokatu, a pozostale dostalam.
Generalnie czarna kredke warto miec w swojej kosmetyczce, gdyz moze ona nam posluzyc jako baza pod cien ( np. niebieski / granatowy ) aby wydobyc z niego glebie koloru, oraz przedluzyc trwalosc na powiece.
Tak wiec zaczynamy :)
NR. 1
UMA Cosmetics Super Kajal
Kredka przeznaczona do robienia smokey eyes z zalaczona, skosnie scieta gombeczka na drugim jej koncu.
Zaleta, jedyna jaka w niej widze jest to , ze sie nie lamie, ani nie kruszy i latwo sie temperuje.
Niestety reszte widze w samych negatywach.
Czern, ktora dzieki niej mozemy otrzymac jest naprawde marna, bardziej przypominajaca grafit.
Zalaczona gabeczka nie nadaje sie do niczego, jej zadaniem jest roztarcie kreski a tym czasem ona ja poprostu sciera, przy czym brudzi na granatowo-zielono powieke.
Sama kredka jest twarda i trzeba mocno nia pocierac powieke zeby cokolwiek narysowac co jest bardzo niewygodne i niekomfortowe.
Jako baza pod cienie tez niestety sie nie nadaje, bo ciezko jest ja rownomiernie rozprowadzic po powiece i w pare chwil robi sie ,,twarda,, co niestety nie pozwala na roztarcie cienia.
Natomiast na linii wodnej jest prawie nie widoczna, co z jendej strony jest zaleta, jezeli gleboka czern nam nie odpowiada, ona daje szary efekt, niestety nie na dlugo max. 30 minut
Zakup tej kredki bylby bezsensowny, gdyby nie fakt iz dostalam ja w prezencie.
Sama cena jest dosc wygurowana, za taka jakosc 3 € to jest za duzo.
NR. 2
AVON Glimmerstick Diamonds, Black Ice
Moja pierwsza samodzielnie kupiona czarna kredka, ktora sluzy mi, az po dzis dzien.
Zawiera w sobie mikroskopijne, srebrne drobinki, dzieki ktorym nawet najprostszy makijaz z kreska , szybko moze przemienic sie w makijaz na wyjscie.
Jest to kredka automatyczna, dosc miekka, tak aby latwo bylo z nia pracowac i co najwazniejsze wytrzymala.
Wykonana nia kreska bedzie trzymac sie caly dzien i nie ruszy sie z miejsca podobnie jak ta wykonana zelowy liner.
Nie kruszy sie, nie mazia, a brokat, ktory w niej jest nie niknie, ani nie osypuje sie po zaschnieciu.
Co do linii wodnej nie jestem pewna jak dlugo bedzie sie trzymala, bo sama nigdy jej w ten sposob nie uzywalam, ze wzgledu na opalizujace drobinki, ktore bynajmniej mi nie podobaly by sie w tej roli.
Cena w granicach 20 zl, ja zakupilam ja w promocji z perfumami za 8 zl :)
NR. 3
Oriflame Silk Kohl Pencil, 85 Ebony Black
Ta kredke dostalam od Mamy, bo lezala nie uzywana, wiec szkoda bylo zeby sie zmarnowala.
Nigdy nie bylam przekonana co do kosmetykow Oriflame, kiedys uzywala ich moja mama oraz kilka kolezanek i nie cieszyly sie w srod nich dobra opinia, wiec sama nic nie zamawialam.
Jednak ta kredka na prawde przypadla mi do gustu.
Daje intensywna czern, choc nie za pierwszym pociagnieciem.
Nie jest tlusta co podoba mi sie w niej najbardziej, bo dzieki temu spokojnie moge uzywac jej jako baza pod cienie i wiem ze po chwili nie zbiora sie w zalamaniu, a przetrwaja na dluzej.
Dosc twarda, choc w porownaniu z ta z UMA Cosmetics jest o niebo lepsza.
Na lini wodnej spokojnie wytrzymjue godzine i ma przez caly ten czas intensywny kolor.
Sprawdza sie rowniez jako liner choc nie jest odporna na scieranie, wystarczy kilka razy potrzec oko i niestety znika praktycznie w calosci, dla osob ktore nie dotykaja oczu na pewno sie sprawdzi :)
Latwo sie temperuje i nie lamie.
Ceny niestety nie znam, a w necie jest ciezko cos na jej temat znalesc.
Zdjecie znajdziecie ponizej wraz z innymi czarnymi linerami / kredkami
Porownanie .
Moje sumienie bedzie w pelni spokojne gdy stwierdze, iz kredka z UMA Cosmetics sprawuje mi sie najgorzej ze wszystkich ( rowniez kolorowych ).
Jednego ulubienca, ktorego nie mogla bym niczym zastapic nie ma.
Najlepiej sprawuje mi sie zelowy eyeliner z Essence, ale w razie potrzeby moge go zastapic kredka z Oriflame, a na wyjscie ta z AVONU i wiem ze mnie nie zawioda.
Najczesciej i najchetniej uzywam linera , bo niczym jak nim nie rysuje mi sie lepiej kreski, nawet na szybko, a w razie lez czy deszczu wiem, ze pozostanie on na swoim miejscu.
Wygrywa rowniez pod wzgledem intensywnosci koloru choc kredka Oriflame wcale nie jest gorsza, jedyne co je rozni to brak polysku po zastosowaniu kredki.
Na dzis to wszystko.
Nie wiem jeszcze co wrzuce jutro, ale pomysle o tym w trakcie ogladania filmu i na pewno cos sie znajdzie.
Mam nadzieje ze Was nie zanudzilam :)
Zycze wszystkim dobrej nocy i owocnego tygodnia.
Tesia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziekuje za Wasze komentarze.
Wszelkie pytania spotkaja sie z odpowiedzia z mojej strony.
Zycze Wszystkim milego dnia !
Tesia