Dzien dobry !
Przychodze dzis do Was totalnie na szybko, bo mam doslownie 3 minutki.
Moj internetzaprotestowal, braklo mi transferu,aponiewaz dzis przyszla moja paczka z Hong Kongu chcialam Wam pokazac co w niej przyszlo.
Nie bede polecac sprzedawcy, bo sa pewne niedociagniecia przy wysylce i wiecej nic od niego nie zamowie.
Zamowienia dokonalam dokladnie 18 dni roboczych temu.
Calosc kosztowala mnie ok 8 €
Pusta paletka na 28 wkladow.
Na pierwszy rzut oka wyglada dosc solidnie,nic bardziej mylnego.
W porownaniu z paletkami Fraulein 3°8 ta jest bardzo delikatna,warstwa wierzchnia plastiku jest bardzo cienka i wrecz lekko gietka.
W porownaniu z paletkami Fraulein 3°8 ta jest bardzo delikatna,warstwa wierzchnia plastiku jest bardzo cienka i wrecz lekko gietka.
W srodku mamy miejsca na 28 wkladow cieni,standardowej wielkosci typu Inglot.
Zaglebienia wypelnione sa foremkami na cienie, ktore nie sa przyklejoneponiewaz sa one tutaj jako gratis.
Wklady spoczywaja w szufladzie, a moje cienie z MUG znalzly swoj nowy domek :)
Nie tylko cienkie opakowanie jest minusem ale takze fakt, iz paletka jest lekko porysowana na wierzchu i mocno w srodku co widac na ponizszym zdjeciu.
Moja uwage w sklepie sprzedajacego zwrocily uwage pigmenty sypkie 24 sztuki w cenie ok 4 €.
Oczywiscie musialam je sobie zamowic i wyprobowac :)
Gratis otrzymalam pedzelek.
W opakowaniu byly one,,bylejak`` poukladane,natomiast na zdjeciu nizej ulozylam je wedlug numerkow.
Widac ze cienie byly wybierane na chybil trafil bo nuemracja nie jest kompletna.
Ponizej przedstawie Wam wszystkie pigmenty, podzielone na grupki kolorystyczne, pzniej dopisze ich numerki ( jak bede w domu )
Wszystkie pigmenty sa polyskujace,tylko jeden ( bialy ) jest matowy.
Cala gromadka wyglada tak :
Wlasnie ten sloiczek przeszedl maly test wytrzymalosci,amianowicie upadek calkiem ,,przypadkowy´´ z umywalki na kafelki w lazience.
Jak widacjest caly, nie pekl, nie otworzyl sie nic calutki :)
Mocny , gruby plastik... no wlasnie plastik :/
Ciezko sie je zakreca,bo plastik jest slabej jakosci czyli jest szorstki.
Gramature musze sprawdzic na stronie sprzedawcy bo na opakowaniach nie uwzgledniono takowej informacji.
Sloiczek mi przypomina czerwone krwinki, zwlaszcza jego denko, ktore tak samo jak czerwone krwinki na srdoku jest lekko wklesniete i idealnie okragle :)
Piekna zywa zielen.
Dokladnie tyle nabralam ja na pedzelek ( ten zalaczony w opakowaniu ) by wykonac jedna kreske na dloni z baza i bez.
pasek bardziej widoczny z baza Artdeco |
Przecudowny pomarancz !
Pasek dolny z baza Artdeco |
Bialy mat, polyskujacyi na koncu kosc sloniowa.
Srebro i opalizujaca na srebrno czern.
Bardzo jasne blekity.
Zgaszone odcienie blekitu
Zielenie
3 odcienie rozo i 2 rozo-fiolety
Lawendowy
Zloto
Brazy
Jak to z nimi bezdie zobaczymy przy testach :)
Spokojnej nocy !
Tesia
też chcę takie :D
OdpowiedzUsuńpodejrzewam ,że to p.Piotr hm? ja także zamówiłam i otrzymałam połamaną paletkę i brak niektórych cieni bo się rozsypały w kopercie słabo zabezpieczone a i rys co nie miara...a co do twoich pigmentów niebieskie i zieleń urzekła mnie od razu
OdpowiedzUsuńNie to był jakiś pan którego imienia nie potrafię wymówić a maile na niemiecki tłumaczył przez translate google i ciężko było cokolwiek zrozumieć, zabezpieczenie naj gorsze nie było ale paletka musiała być porysowana w momecie gdy ja wwysyłali
UsuńPiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńJa sama się łakomię na parę zamówień z Azji, ale nie kosmetycznych, tylko biżuteryjnych. (: Mają mnóstwo naszyjników i kolczyków w rozsądnych cenach, takie jak lubię. A prawdę mówiąc ich wyrobów kosmetycznych jakoś podświadomie wolę unikać... W sumie Sleek tez jest made in China. :> Dobrze, że przestrzegłaś przed tą paletą, bo pewnie z czasem i to by mi przyszło do głowy.
OdpowiedzUsuńglamdiva.pl
Generalnie większość kosmetyków tych mmarkowych jest z chin :)
UsuńTe pigmenty mnie bardzo zaciekawiły;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:))
Przepiękne te zielenie.... Ostatnio mój faworyt w makijażu,ale tylu odcieni
OdpowiedzUsuńnie posiadam.
cienie, które posiadasz są prześliczne cudowne :)
OdpowiedzUsuńcienie są śliczne kolorki mega :) Mi się podobają choć paletka mogła by byc nie porysowana.
OdpowiedzUsuńodpowiedz na komentarz nio ja także miałam do czynienia z anorek.. z tym ze 8 lat temu ...wiem co to znaczy bo sama często tak miewam , bałam się zacząć jakaś dietę bo moje postanowienia są w 100 procentach wtedy podejrzane i złapałam się po tygodniu ,że zbliżam się do myślenia sprzed kilku lat .wiec 30 dni starczy by znów nie popaść w paranoje ... choć po 2 dniach sprawdzałam w rożnych dodatkach do obiadku czy nie mają zawartości cukru ...choroba no cóż ..buziole dobrze wyglądasz zgrabna z ciebie dziewczyna wiem bo oglądam twojego bloga :P
OdpowiedzUsuńwiesz co dałabym radę bo nadal nie pije nic z cukrem ,kupiłam dziś loda i mi nie smakował magnum rozumiesz bo ja samej siebie nie , ja zapisałam się na 30 dni ze względu na męża który nie chciał abym podjęła się takiemu wyzwaniu -podsuwał mi surówki, owoce itd ...wiesz 8 lat to niby dawno temu ale tak jak ja byłam w ośrodku 5 tygodni to dieta u mnie w rodzinie wyzwala w nich mega emocje :P
OdpowiedzUsuńAle kolekcja, zazdroszcze! Tyle kolorów, aż mi się oczy świecą :P
OdpowiedzUsuńśliczne te pigmenty :))
OdpowiedzUsuńO nie! Dlaczego ja tu weszłam, dlaczego to zobaczyłam :D Ale mi się oczy świecą. Chcę wszystkie! :)
OdpowiedzUsuń