Witajcie !
Przed kilkoma minutami wrocilam z zakupow i udalo mi sie anbyc kilka fajnych rzeczy i jedna perelke :)
Nie przeciagajac zaczne od najtanszych.
1 Rival de Loop Young Sparkling Gloss, 03 Sweetheart
3,5 ml - 1,29 €
Jest to przezroczysty blyszczyk z milionami kolorowych drobinek.
Nalozony na usta daje cukierkowy efekt.
Aplikatorem jest pedzelek, ktory na prawde fajnie sunie po ustach i rownomiernie rozprowadza produkt.
Dodatkowo dla mlodych dziewczynek mamy przywieszke z gwiazdeczkami... taki slodki dodatek by przyciagnac wzrok.
spodobal mi sie i kolor i cena :)
Zapach tez fajny typowo dziecinny mocno owocowych gum do zucia.
2. Rival de Loop Young Shiny Kiss, 04 I love candy.
4ml. - 1,49 €
Dosc naturalny efekt poolyskujacych ust uzyskany dzieki milionomm mikroskopijnych, zlotych drobinek.
Zapach identyczny jak lodow o smaku gumy balonowej :)
Aplikator to miekka wlochata gabeczka, ktora fajnie sie sprawdza.
3. Rival de Loop Lipstick nr.19.
1,99 €
Cos mnie naszlo no i mam, fioletowa szminke, choc nie do konca :)
Dosc kremowa, latwo sie naklada choc pigmentacja nie jest wysoko polkowa.
Przetestujemy to sie dowiemy czegos wiecej.
Tak prezentuja sie wszystki 3 produkty na rece, przy swietle lampy pierscieniowej.
Od gory numer 2, 3 i calkiem na dole 1.
Isana Maszynka z 6 ostrzami i wyginajaca sie glowka.
5,99 € za sztuke.
Bardzo fajny zestawik, ktory na pewno mi sie przyda.
Wiecznie przykuta bylam do Wilkinsonki ale 3 glowki kosztuja prawie 7 €, a ta ma 2 ostrza wiecej i 6 glowek kosztuje 4 €, wiec postanowilam przetestowac.
Uchwyt na sciane do plytek z przyssawka ma wiec super, a dodatkowo ma plastikowe opakowanie, wiec gdy gdzies jedziemy sciagamy glowke, pakujemy do pudeleczka i pilnujemy zasad higieny :)
W sumie nawet raczka jest fajniejsza bo wykonana z mniej slizgajacej sie gumy niz wilkinsonka.
Glowka dosc dziwna bo ostrza podzielone sa na dwa ,,sektory´´ po 3, miedzy nimi jest pekniecie dzieki, ktoremu maszynka sie wygina i niby lepiej dopasowuje do ksztaltu skory.
Same zobaczcie.
Teraz kolej na perelke.
Ostatnia sztuke wygrzebalam bo chcialam wlasnie taki komplet.
Mowa tu o duo maskar Collossal Volume Express 100 % black i Color Shock, Electric Navy w cenie jednej i w dodatku na promocji -20 % czyli w sumie za 6,28 €.
Ciesze sie jak male dziecko :D
Do wyboru byl jesczze kolor fioletowy lub turkusowy ale niebieska do mnie przemowila naj bardziej.
Rossmanowe panie to sa mistrzynie kitrania, ja Wam mowie.
Zestawy oczywiscie nie byly wystawione w szafie Maybelline tylko zupelnie z drogiej strony i w dodatku na samym dole regalu.
Musialam kucnac by je zobaczyc ale ze bylam zdesperowana to zajrzalam w kazdy kont i znalazlam.
Nigdy nie testowalam collossal czarnej, a teraz mam szanse za cene jednej przetestowac dwie :D
No i mam pierwsza maskare kolorowa w mojej kolekcji.
Co najwazniejsze wszystki emaskary ktore ogladalam byly granatowe i to ciemne a ta jest niebieska doslownie bez zadnej sciemy.
Dokladnie taki ma kolor jaki ukazuje mi sie w oczach gdy uslysze haslo niebieska maskara :)
Tym zakupowym posciakiem zegnam sie z Wami na dzien dzisiejszy i zycze milego Weekendu !
Do nastepnego !
Tesia
Mam ten tusz tylko czarny i jest dla mnie beznadziejny, ale to kwestia jakie kto ma rzesy Ł= odpowiedzialam na Twoje pytania + http://bluebrush87.blogspot.com/2013/05/liebster-award-part3.html
OdpowiedzUsuńNiebieski ma odrobine ciensza i dluzsza szczoteczke, a jak sie sprawi na moich rzesiskach okaze sie zapewne jutro :)
UsuńJednak mnie namówiłaś i wzięłam udział w Tagu Moja Metamorfoza! Ciebie też otagowałam: http://saikoubiuti.blogspot.com/2013/05/tag-moja-metamorfoza.html :)
OdpowiedzUsuńJa mam ze sleeka tak blyszczyk z zawieszka:)
OdpowiedzUsuńFajna ta niebieska maskara
OdpowiedzUsuńświetny tusz :D
OdpowiedzUsuńFioletowa pomadka <3
OdpowiedzUsuń