czwartek, 29 sierpnia 2013

69 zielen ze zlota kreska

Hejka !

Przepraszam Was najmocniej za te moje przuerwy, ale brak internetu niestety uniemozliwia mi prowadzenie bloga regularnie :(
Mam nadzieje, ze juz na prawde niebawem moje problemy w tej sprawie sie zakoncza bo mam juz serdecznie powyzej uszu.

Zfilmikami tez troche klapa bo zamowiona kamerka kreci strasznie oporne filmiki cale w pikselach wygladajace delikatnie mowiac tragicznie wiec zdecydowalam sie na sprzedaz moje aparatu i zakupnowego z opcja krecenia filmikow.
Przeszlam sie po kilku sklepach przeszukalam ebay i albo kupie Nikona d3100 albo d3200 zobaczymy ile za moj starywyciagne bo wiecej niz 100 € puki co nie jestem w stanie dolozyc do tego zakupu.
Tak wiec mam nadzieje ze do polowy Wrzesnia juz bede miec nowy sprzet i mozliwosc nagrania Wam 1 filmiku.

Przejdzmy do makijazu, oczywiscie zapomnialam zgrac zdjecia paletki ;(

Krok 1.

Cala powieke pokrywamy baza pod cienie ( ArtDeco ).Wewnetrzny kacik rozswietlamy jasnym mocno opalizujacym cieniem (bialym,srebrnym,kosc sloniowa lub piaskowym jak kto woli :))


Krok 2.

Pozostala czesc powieki pokrywamy butelkowa zielenia ze zlotymi drobinkamii dokladnie zacieramy granice miedzy cieniami.
 

 Krok 3.

Pedzelkiem do bledowania rozcieramy gorna granice zielonego cienia powyzej zalamania powieki.
Cienkimpedzelkiem i cieniem Maybelline Color Tatto w kolorze zlotym rysujemy kreske na dolnej powiece i wyciagamy ja w kaciku zewnetrznym pod linia roztarcia zielonego cienia.


Krok 4.

Turzujemy rzesy :)
GOTOWE 
 

 I robimy jedyne dobre zdjecie z wytrzeszczonymi oczami :P


Usta podkreslilam cielistym bardzop subtelnym blyszczykiem,ktorego firmy nie znam bo etykieta sie zdarla, a dostalam go w prezencie.

Chcialam Wam serdecznie podziekowac za wszystkie wejscia na mojego bloga nawet w dni kiedy nic nowego sie nie pojawia,za nowe komentarze dzieki temu dajecie mi kopa by zebrac sie w sobie i jechac do Tesciowej by zrobic nowy post.
Wiem ze czekacie na opis obroki zdjec zwlaszcza oka ale na to potrzebuje na prawde duzo czasu wiec jak tylko bede miec internet obiecuje zetan post sie ukarze :*

Jak Wam sie podoba ?

Spokojnej nocki ;)

Tesia

piątek, 23 sierpnia 2013

Chwalipieta :P

Czesc !

Dzisiaj przychodze na szybko w roli chwalipiety .
Otoz nosilam sie z zamiarem zakupu Clarisonica czyli nic innego jak elektrycznej szczotki do mycia twarzy.
Niestety cena minimum 70 € skutecznie mnie odpychala, ale jakies 2 tygodnie temu w DM zauwazylam szczotke z Olaz ( Polskiego Olay ) i tak myslalam o niej i myslalam i myslalam i w koncu kupilam :D
Wczoraj w Rossmannie ja widzialam wrocilam do domu po czym wsiadlam na skuterek i ruszylam po szczotke.
Zdazylam w ostatniej chwili bo bylo za 4 minuty 19 i wlasnie mieli zamykac gdy ja wpadlam jak rakieta i polecialam po szczote.

I w ten oto sposob zostalam posiadaczka
OLAZ Regenerist

Kartonik byl zadziwiajaco lekki, spodziewalam sie ciezaru ok kilograma a tu kilka deko, lekki jak piureczko :D


Pieknie lampa mi sie odbila ale tak naj lepiej wyszlo ;(


No i w srodku plastikowa podstawka.
Bardzo mile zaskoczyly mnie 2 baterie Duracel zalaczopne w opakowaniu.


Zestaw zawiera zel do mycia twarzy, ktory wydawal sie przyzwoity ale po zetknieciu sie z twarza momentalnie sie utlenia i zapach jest okropny !
Wiec uzywa go moj luby, ktoremu dokupilam 2 glowke do szczoteczki bo tez bedzie tego cacka uzywal :)
 No i zapowiedziane baterje :)


Szczoteczka jest malutka nie wieksza niz dlon, mega lekka i bardzo poreczna.


Korpus sptrzeciku zaopatrzony jest w 2 guziki 1 - ten wiekszy u gory wlacza i wylacza urzadzenie.
2 mniejszy, ten na dole wlacza i wylacza turbo, wystarczy nim kliknac i szczoteczka zaczyna obracac sie 2 razy szybciej.

Szczoteczka wyglada tak :

Ma dosc geste i mega mieciutkie wlosie.
To ze wlosie jest miekkie nie oznacza ze zle bo przy obrotach ladnie sciera suchy naskorek, pieknie oczyszcza i poleruje skore, ale dzieki temu nie zrobi nam krzywdy, ani nie rozerwie krostek.
Wlosie jest dlugie i gietkie dzieki czemu latwo dotrzec w trudne okolice jak np. skrzydelka nosa.


 Jako pokaz zmoczylam szczoteczke woda , delikatnie raz pod kran byle by wlosie zlapalo odrobinke wilgoci.


No i lecimy :)


Jak widac szczotka sie obraca, a nie pulsuje jak w clarisonicu, ale mimo to po 1 uzyciu jestem zachwycona !
Moja skora byla na rpawde czysta pory odblokowane, choc kilka czarnych kropek zostalo ale nie oczekuje cudow po 1 uzyciu.
Czego sie nie spodziewalam to efektu zmatowienia , ktory po zabiegu zauwazylam na twarzy, to taki bardzo mily plus, na ktory nie liczylam :)
Z kad wiem ze skora byla mocno oczyszczona ?
Krem zawsze nakladalam i przez godzinke bylo go widac na twarzy.
Teraz nalozylam krem przeszlam z sypialni do lazienki i kremu juz nie bylo !
Po prostu skora go pochlonela w mgnieniu oka.

Zawsze na nosie podklad po nalozeniu byl ok ale po 5 minutach na nosie pojawialy sie dziurki, rano wyszczotkowalam buzie i podklad do tej pory trzyma sie nienagannie :D

Dzis zakupoilam sobie dodatkowo zel do mycia twarzy Diadermine .
Niestety nie mam zdjec bo kilka minut temu weszlam do Tesciowej ze sklepu i nie mam aparatu ale pokaze Wam zdjecie z sieci :)
Taki super zestaw mi sie trafil zel plus krem gratis za 4,99 € gdzie jest to standardowa cena samego zelu.
Tak wiec mam teraz takie 2 nowe skarbki , ktore bede stestowac.


No i mam te szminki,plus bazy ktore wczoraj kupilam po 1,75 € na wyprzedazy w Rossmanie :)

Mega elegancka szminka Catrice Ultimate Shine 130 Ketch-me-up



Prawdziwie krwista czerwien :D

Catrice Ultimate Colour 130 Frozen Rose

 Taki pudrowy, delikatny roz.



Catrice Baza pod makijaz Prime and Fine

Dosc mala tubeczka, zakonczona aplikatorem punktowym, ale dzieki niemu dobrze sie produkt wyciska i nie brudzi on opakowania :)

Baza NIBY ma kolor cielisty ale de facto jets on mocno zarozowiony, cale szczescie po nalozeniu na twarz nie iwdac tego rozu, a skora jest jakby bledsza O.o
 Plus nie jest to baza silikonowa, po jej nalozeniu skora nie jest nieskazitelnie gladka ale o tym bedzie w recenzji :P


No i to tyle.
Mam jeszcze info dla ciekawych...
Wahalam sie miedzy sukienka a spodniami, ale ze bedzie jutro goraco bo ok 32 stopni, po 2 to nie pogrzeb wiec postawilam na kolorowa sukienke, ktora juz Wam pokazywalam przy okazji zakupu spodnic maxi :D
Tak wiem zmienna jestem jak pogoda w kwietniu :P
 To ta kiecka i te buty.


Ale tak wygladam naj lepiej no i nie cala na czarno jak na pogrzeb.

Uslyszymy sie dopiero po Weselnym Weekendzie :)

Udanego przed ostatniego weekendu wakacyjnego :*

Tesia

czwartek, 22 sierpnia 2013

Na ratunek pokruszonym cieniom.

Czesc !

Tak wiem, dawno mnie tu nie bylo ale internetnie dziala , a nie chce naduzywac dobroci Tesciowej wiec ograniczam przesiadywanie u Niej przy komputerze.

Przyzslam dopiero dzis z postem o ratowaniu pokruszonego cienia bo pozyczylam karte pamieci ,na ktorej byly fotki i odebralam dopiero wczoraj bou dzieki kolezanka nie usunelamoich zdjec :D

Potrzebne nam beda :

Lyzeczka lub szpatulka
Troche czystej wodki lub spirytusu
Recznik papierowy lub chusteczka jednorazowa
Moneta lub cos innego o wielkosci identycznej co nasz cien
Kawaleczek folii spozywczej 


Odrobinke alkoholu wlewamy do jego korka.
 

Folia przykrywamy cien,nastepnie lyzeczka lub szpatulka rozdrabniamygo jak naj dokladniej.
 

Dodajemy kilka kropli alkoholu do naszego proszku i mieszamy naj lepiej igla lub wykalaczka.
Ja nie potrzebowalam kroplomierza po prostu zamoczylam lyzeczke i ztrzasalam z niej krople alkoholu :)
Powstanie nam mniej wiecej taka mokra masa.


Teraz pora sprasowac nasz cien.
Mi do tego celu posluzyly 2 centy,ktorych wielkosc jest identyczna z wielkoscia cienia, zawinelam pieniazek w recznik papierowy.
Zawiniatkiem dociskamy mocno cien by sie sprasowal.
Odciskamy tylko raz przez ok 3-4 sekundytak by nie odciagnac zbyt duzej ilosci alkoholu bo cien po wyschnieciu bedzie twardy jak kamien i nie do odratowania !


Po wykonaniu wyzej wymienionych krokowotrzymamytaki dosc dobrze sprawsowany jeszcze wilgotny cien.
 

Teraz wystaczy poczekackilkado kilkunastu godzin az nadmiar alkoholu odparuje, a cien otrzyma nowe zycie :)

Niestety nie mam zdjecia le cien wysechl wygladadobrzejest tak samo kremowy jak wszystkie w tej palecie, nie stracil na pigmentacji jest nadal dobrej jakosci.

Wten sam sposob mozna ratowac pudry, brazeryi wszystko prawsowane co nam sie pokruszylo :)
Tylkopamietajcie ze puder sprasowany przy pomocy alkoholu moze zaczac lekko wysuszacskore !
Tak bylo w przypadku mojego pudru,ktory dalam kolezance ktora ma mega tlusta cere i lekkie wysuszenie pudrem jej nie przeszkadza.

Dzisiaj w Rossku dorwalam mega promocje a raczej wyprzedaz produktow Catrice po 1,75 € kazdy wiec zakupilam 2bazy pod makijaz Primeand fine Illuminating base i 2 szminki
Ultimate Shine 130 Ketch-me-up krwiscie czerwona czerwien :P
Pomazialam sobie reke i wyglada jak prawdzwa krew :D
I 2
Ultimate Colour 130 Frozen Rose matowy bardzo jasniutki roz.
Fotki wrzuce niebawem :)
Za calosc zaplacilam 7 €

Teraz lece do Reala po kepki i cos z UMA moze :P

Mam dylemat Kochane !

W sobote ide na slub cywilny i na grilla po nim i nie wiem w co sie ubrac mam 2 zestawy na wejscie bedemiec czarne szpilki ale puzniej zmenie je na szare baletki i ze wzgledu na to ze bedzie grill wydaje mis ie ze spodnie lepsze ale same zdecydujcie bo ja jak jeszcze troche o tym bede myslec to zwariuje :P


Dodatkowo moje grube nogi pchaja mnie w kierunku spodni.
Co Wy o tym sadzicie ?

Pozdrawiam :*

Tesia

sobota, 17 sierpnia 2013

Elegancko i z pazurem - outfit

Dobry wieczor

Bylam dzis od rana na zakupach najpierw galerria, pozniej Kaufland, po powrocie do domu zdjecia i oto jestrem u Tesciowej i tworze ten post.

Chcialam kupic maxi sukienke, te w H&M wygladaly jak bardzo dluga pidzama mojej babci wiec nie dziekuje, jeszcze w jednym sklepie byly ale w paski za czym nie przepadam.
Tak wiec postawilam na spodnie i bluzke.
Ale jestem chora na punkcie butow wiec pierwszym sklepem, do ktorego zawitalam byl Deichmann.
Poszukiwalam butow cielistych lub czarnych z ,,metalowym´´ czubkiem i obcasem , znalazlam takowe ale 39 byly za duze, a 38 za male ;(
O takie cos mi chodzilo, choc te ktore przymierzalam mialy srebrny czubek, a nie taki czarny polyskujacy :P

 
Juz mialam wychodzic gdy w momecie zakladania moich bucikow dostrzeglam te cudenka, ktore do mnie przemowily i od razu skradly serce :D
No i jak to ja miewam jak cos do mnie ,,przemawia´´ to jest ostatnia para i tym razem dorwalam ostatnie yyyy wlasnie cholerka teraz wydaje mis ie ze 38 bo 39 byly za duze, tak chyba tak wlasnie bylo :P

Po raz pierwszy w zyciu nie przeszlam obok szafek z dodatkami obojetnie !
Zawsze omijalam jke szerokim lukiem a dzis kupilam naszyjnik i bransoletke, ktora w domu okazala sie byc ozdoba do wlosow na gumce muahaha :P

Dzisiaj mialam nie fotogeniczny dzien i slabo wygladam na zdjeciach, z reszto wiecie, jak to ja na nich wychodze :/





Szczerze ?
Jeszcze kilka miesiecy temu nigdy w zyciu nie zalozyla bym takich spodni, a dzis spodobaly mi sie ale powiedzialam sobie nie... po czym po 2 godzinach chodzenia wracalam przez caly pasaz i cala galerie by je kupic i dostalam ostatnia pare 38 :D
Caly outfit pochodzi ze sklepu 1982 :D
Tak jakos nic nigdzie mis ie nie podobalo, a jak weszlam tam na samym koncu bo wrocilam po spodnie to sie obkupilam w nowy outfit , choc zamiast tej bluzki szukalam koszuli bialej bez rekawa, no ale takiej nie mieli9 i nadal bede jej szukac bo bedzie lepiej wygladac niz ta bluzka do tych spodni :P


Pora na kilka zblizen :)

Sklep 1982 za cale 5 €


Tak kolce z drogiej strony maja dzeciki, ktore zauwazylam dopiero w domu :P


 Bluzeczka z tylu na karku ma suwaczek ( FAKE ! ) tak dla ozdoby, i caly material jest jakby lekko obsypany srebrnym brokatem, delikatnie sie mieni,m ale na prawde trzeba sie dobrze przyjrzec by to zauwazy.
No i niestety troche przeswituje :/

1982 przeceniona z 10 na 3 € :D


 Bransoletka, ktora jest ozdoba do wlosow :P

1982 za 3 €


Spodnie zasuwane na 2 suwaczki, bardzo cienki material, zwiewny i mega gniatacy sie.
Bardzo wysoki stan, ktorego nie cierpie ale w nich nawet go lubie , taki wyjatek :P

1982 za 17 €




Buciki :D


Moj ,,fotograf´´ troche zawalil sprawe wiec dodaje zdjecie ze strony sklepu by pokazac Wam jakie fajne, plaskie cwieki sa na nich z tylu.
Co najwazniejsze cwieki nie sa klejone a nabitedzieki czemu wiem, ze nie odpadna :D


Tutaj mozecie sobie je na stronie sklepu obejrzec, cena byla niska bo tylko 22,90 € wiec za niespelna 2,5 H pracy mam te cudenka :D
KLIK


Jak Wam sie podoba ?

Spokojnej nocy !

Tesia

Reklama